Jedna z największych zbrodni przeciw cywilom
podczas II Wojny Światowej

rzeź woli

Kampania informacyjna

ENG

sierpień 1944

Ludobójstwo

ZBRODNICZE ROZKAZY

Rzeź Woli – eksterminacja cywilnych mieszkańców warszawskiej dzielnicy Wola dokonana przez oddziały SS i policji niemieckiej pod dowództwem SS-Gruppenführera Heinza Reinefartha na początku sierpnia 1944 roku, w pierwszych dniach powstania warszawskiego.

„Mój Führerze, pora jest dla nas niezbyt pomyślna. Z punktu widzenia historycznego jest [jednak] błogosławieństwem, że Polacy to robią. Po pięciu, sześciu tygodniach wybrniemy z tego. A po tym Warszawa, stolica, głowa, inteligencja tego byłego 16-17-milionowego narodu Polaków będzie zniszczona, tego narodu, który od 700 lat blokuje nam Wschód i od czasu pierwszej bitwy pod Tannenbergiem leży nam w drodze. A wówczas historycznie polski problem nie będzie już wielkim problemem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, ba, nawet już dla nas”.
Heinrich Himmler 21 września 1944

FOT: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Około 50 tys. zabitych Polaków

Niemcy bestialsko mordowali ludność cywilną Warszawy

Masowe egzekucje

6000 ofiar spędzono i zamordowano w Fabryce „Ursus”

Ogromne zniszczenia

81% zabudowy mieszkalnej Woli zniszczono.

Zagłada szpitali

1200 pacjentów i personelu zamordowano w Szpitalu św. Łazarza.

ludobójstwo

Świadectwa zbrodni

Niemcy spędzali mieszkańców całych ulic do miejsc zbiorczych i dokonywali egzekucji. W Parku Sowińskiego zginęło ok. 1200 osób.

Kolumna ludności cywilnej prowadzona ulicą Wolską, w tle zniszczone kamienice. Autor nieznany. Fotografia ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Przy Halach Mirowskich dokonano egzekucji ok 700 osób.

Ofiary masowych egzekucji. Autor: nieznany. Fotografia ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Przy ulicy Górczewskiej 5/7/9 (Dom zakonnic) Niemcy rozstrzelali i spalili ok. 2000 Polaków.

Ofiary rozstrzelania. Warszawa, Wola. Autor: Alfred Mensebach. Fotografia ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

„Razem z dziećmi znalazłam się w zajezdni w tłumie około 200 osób, przeważnie kobiet z dziećmi oraz kobiet ciężarnych wypędzonych tu zarówno ze schronu fabryki Franaszka, jak i z ul. Wolskiej. Grupa stłoczyła się na Młynarskiej obok ubikacji zajezdni. Dookoła nas stało około 40 żołnierzy SS i żołnierzy w mundurach bez odznak SS […]. Z karabinu maszynowego Niemcy otworzyli ogień do naszej stłoczonej grupy”

– Janina Rozińska

„3 czy 4 sierpnia usłyszeliśmy w mieszkaniu strzelaninę dochodzącą z pierwszego podwórza. Wybiegłam na klatkę schodową i stąd zobaczyłam przez okno, że na podwórzu znajduje się kilku SS-manów, którzy strzelają z ręcznych karabinów maszynowych na wszystkie strony. Na podwórzu leżały trupy kobiet i dzieci”

– Aniela Przybylska

„Leżałam tak przez długi czas w kałuży krwi, przyciśnięta trupami. Myślałam tylko o śmierci, jak długo będę się jeszcze męczyć. W nocy zepchnęłam martwe ciała leżące na mnie. Następnego dnia egzekucje ustały. Niemcy wpadali tylko kilkakrotnie z psami, biegali po trupach, sprawdzali, czy kto nie żyje. […]. Leżałam tak trzy dni, to jest do poniedziałku. Trzeciego dnia poczułam, że dziecko, którego oczekiwałam, żyje”

– Wanda Lurie

około

50 tys.

ofiar wśród
ludności cywilnej

Hala Fabryki Silników i Armatur Państwowych Zakładów Inżynierii i Zakładów Mechanicznych „URSUS”
przy ul. Wolskiej 55 widziana z ul. Płockiej w momencie wysadzenia.
Zamordowano tam ok. 6000 mieszkańców Woli. Autor: Alfred Mensebach.  
Fotografia ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

poznaj historię
niemieckiej zbrodni
na polakach

Ufundowano ze środków